Przyjęcie dla gości po Komunii Mai odbyło się w pięknym Dworku w Bychowie, ale to nie miejsce było najpiękniejsze tego dnia! Nie chodziło też o to, jak rodzice Mai zorganizowali ten dzień, czyli wypuszczanie gołębi, piniata, atrakcje i upominki dla dzieci, najbardziej ujęło mnie tego dnia to, że w tej rodzinie to dzieci są w centrum wszechświata.
Właśnie za sprawą drobnych gestów i czułości wobec najmniejszych, które widziałam na każdym kroku czułam się tam świetnie.
Wspomnę jeszcze tylko, że właśnie tak zaczęła się moja przygoda z fotografią – od robienia zdjęć dzieciom we własnej rodzinie, w podobnych okolicznościach, więc to zlecenie to nie była praca, to była ogromna przyjemność 🙂 Ba, sama życzę sobie więcej takich chwil!
Lokalizacja: Dwór w Bychowie